Pianka natryskowa PUR czy sztywna pianka PIR? W co lepiej zainwestować, wykańczając dom?

Pianka natryskowa PUR czy sztywna pianka PIR? W co lepiej zainwestować, wykańczając dom?

Decyzja o budowie domu jest jedną z poważnych zmian w życiu. Wiąże się z dużymi wydatkami, choć ciężko z czymkolwiek porównać radość rodziny, która po miesiącach, czasem nawet latach oczekiwań wreszcie przeprowadza się do własnego gniazdka. Zanim nastąpi prawdziwe szczęście, inwestorzy muszą uporać się z dylematami dotyczącymi projektu oraz budowy domu. Jednym z nich jest dobór materiałów izolacyjnych na poddasze.

Zasadnicze zalety sztywnej pianki PIR

Wśród zasadniczych zalet sztywnych płyt PIR warto wymienić odporność na zalania i powstające na skutek wilgoci pleśni oraz grzyby, a więc bezpieczeństwo dla zdrowia domowników. Istotna jest również ich wytrzymałość przy zachowaniu lekkości. To z kolei wpływa na wygodę i łatwość ich transportu na miejsce budowy, a następnie montażu. Jeśli jesteśmy już przy montażu to warto wspomnieć, że ułożenie płyt poliuretanowych PIR jest bardzo proste i zajmuje około kilku godzin w przypadku ocieplania domów jednorodzinnych. Łatwo można je pociąć, na przykład za pomocą piły spalinowej czy piły do drewna. Szczeliny pomiędzy płytami zabezpiecza się z kolei za pomocą taśmy aluminiowej. Z powyższych powodów sztywne płyty z poliuretanu świetnie sprawdzają się do termoizolacji dachów skośnych, płaskich, ale również posadzek i ścian. Wyrób ten, pod różnymi nazwami, znajduje się w asortymencie wielu producentów materiałów budowlanych. Montaż sztywnych płyt z pianką PIR jest szybki i czysty.

Co się lepiej sprawdzi – sztywne pianki PIR vs pianki PUR?

Na rynku dostępne są dwa podstawowe rozwiązania: sztywna pianka PIR i pianka natryskowa PUR. Każdy z materiałów izolacyjnych jest wykonany z poliuretanu z tym, że piankę PIR cechuje znacznie wyższy poziom gęstości (30 kg na metr sześcienny) aniżeli natryskową piankę PUR (jedynie 7 kg na metr sześcienny). Stąd różnice w lambdzie (0,035-0,40 w przypadku pianki natryskowej i 0,022-0,025 w przypadku sztywnych płyt PIR). Tak więc – poliuretan poliuretanowi nie równy. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę.

Ekipy budowlane i producenci pianek natryskowych oczywiście niechętnie „chwalą się” jej parametrami. Dziwnym trafem zapominają też powiedzieć, że jest to dość przestarzała technologia, nakłaniając inwestorów do sięgania po to mało efektywne rozwiązanie. W dodatku – decydując się na natrysk pianką PUR – zdajemy się na łaskę i niełaskę ekipy, która to wykonuje. Skąd możemy mieć pewność – jaka ilość została użyta przy naszej inwestycji? Dodając do tego fakty o stracie początkowych parametrów izolacyjnych już po kilku latach – okazuje się – że nasza izolacja w ogóle nie spełnia swojego zadania. Zdecydowanie korzystniej sięgnąć po nowoczesne płyty PIR, które pozostawiają za sobą daleko w tyle wełnę mineralną, styropian czy wspomnianą już piankę natryskową. Czytaj więcej na stronie https://www.steelprofil.eu/oferta/plyty-izolacyjne-poliuretan-poliizocyjanurat-pir/

Tak na marginesie – kupując więc piankę natryskową, nabywamy materiał klasy izolacyjnej styropianu za 3-4 razy większe pieniądze…  Czy warto więc aż tyle przepłacać? Na to pytanie każdy kupujący dom powinien odpowiedzieć sobie sam. Rachunek ekonomiczny jest prosty. Matematyka i testy naukowe  nie kłamią.

Dodaj komentarz